www.rpgexodus.fora.pl

Gary

"...karawana posuwała się po woli. Przyczyna była banalna - uszkodzona gąsienica w samobieżnym agregacie spowalniała całą kawalkadę. Nikt nie chciał jednak ryzykować wychodzenia poza parasol ekranowy zwłaszcza, że trwała burza słoneczna klasy czwartej. Jako alternatywę przewodnik podał możliwość zejścia w dolinę i przedarcie przez las iglicowy. Zwolniliśmy go ze skutkiem natychmiastowym."

Drzewa iglicowe są dość popularnym widokiem na Wyżynie Arkan, a czasem i pojedyncze sztuki rosną w Górach Granicznych. Drzewa te charakteryzują sie kompletnym brakiem gałęzi. Wyglądają jak olbrzymie ( max wysokość to nawet 24 metry) igły. Posiadają bardzo geometryczną budowę wysokiego stożka. Są równomierne do tego stopnia, że początkowo koloniści myśleli, że są one tworem polimorfów.

Jednak po pobieżnym zbadaniu naukowcy stwierdzili iż jest to rodzaj rośliny o budowie zbliżonej do drzew z Ziemi, z tym wyjątkiem, że kora tych roślin intensywnie reaguje na aktywność Februusiańskiego słońca. Drzewa te potrafią w trakcie silnej burzy rosnąć nawet o metr w ciągu doby. Przy okazji procesu nazwanego hiperfotosyntezą wytwarzana jest toksyczna mieszanka gazów, która jest wydzielana przez korę. W trakcie rozrostu drzew iglicowych, przebywanie w ich pobliżu jest bardzo niebezpieczne i w 90% przypadków prowadzi do śmierci pomimo zastosowania środków zabezpieczających przed środowiskiem. Gazy tych drzew nie zostały nigdy zbadane zbyt dokładnie ze względu na ich olbrzymią toksyczność. Przeżerają się przez wszelkie filtry i osłony, niszczą zarówno tkankę żywą jak i układy elektroniczne.

Krążą pogłoski, że luzie którzy zmarli przy drzewach iglicowych reanimują się po pewnym czasie i strzegą swoich iglic jako krwiożercze zombie.

Leon

Pomysł na pięć. Legenda o zombi, dodaje smaczku. Mam tylko jedna uwagę, wzrostu/rozrostu nie porostu. Porosty to grupa grzybów żyjących w ścisłej symbiozie z zielenicami lub cyjanobakteriami.

Gary

Słuszna uwaga...

Gary

Update v 1.1

Nasiona - w normalnych warunkach nasiona drzew iglicowych wychodzą z por w korze i są rozsiewane przez wiejące na wyżynie wiatry. Jednak podobno został zarejestrowany przypadek w którym drzewo najpierw zabiło zwierze które się do niego zbliżyło odpowiednią mieszanką trucizn, pokryło zwłoki warstwą nasion a następnie za pomocą silnej neurotoksyny reanimowało zwierze aby to w szale uciekło zabierając nasiona w nowe rejony. Nasiona iglicowca przypominają małe metalowe kulki ich miąższ ma silne działanie bakteriobójcze i przeciwzapalne - jest całkowicie jadalne dla ludzi i nie czyni im żadnej szkody. Jednak ich zdobycie jest bardzo trudne.

Kora- Kora iglicowca jest świetnym przewodnikiem prądu. To stosunkowo kruchy materiał ale po zmieszaniu z wodą usztywnia się. Może służyć nawet jako tymczasowe zastępstwo dla przewodów o dowolnej przepustowości.

Maciek

Fajny pomysł Smile

Nie typowe bardzo. Powiedz mi tylko jaką średnicą mają typowe drzewa, są bardziej smukłe czy może szerokie ? A jeżeli chodzi o występowanie to istnieją np małe lasy iglicowe czy raczej są to pojedyncze sztuki pośród innych drzew? Czy może rosą samotnie na leśnych polanach bo nic innego nie może koło nich rosnąć?

Gary

Drzewa iglicowe sa raczej smukłe. Nie przekraczają metra szerokości pnia. Nie posiadają żadnych gałęzi bocznych ani liści. co wiąże się z tym ze nie odbierają dostępu do słońca innym roślinom. Niektóre odmiany krzewów np kolcokrzewy lubią rosnąc przy iglicach ze względu na bezpieczeństwo przed roślinożercami. Lasy iglicowe to najczęściej skupiska po kilkanaście sztuk jak do tej pory udało się zarejestrować jedynie jeden przypadek trzy-hektarowej puszczy iglicowej.

Maciek

Chodziło mi bardziej o ich toksyczność.

Gary

Toksyny wydzielane w trakcie hiperfotosyntezy nie szkodzą roślinom oraz zwierzątkom przeprowadzającym fotosyntezę ( jeśli takie wymyślimy Very Happy

)