 |
www.rpgexodus.fora.pl Forum wymiany myśli twórców gry RPG Exodus.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gary
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia
|
Wysłany: Wto 13:46, 13 Lis 2012 Temat postu: Unia- przemiany społeczne |
|
|
Na przestrzeni wieków społeczeństwo ewoluuje zgodnie z rytmem wyznaczonym przez aktualny system polityczny.
Na początek wziąłbym na celownik coś najbliższego mojemu rozumieniu czyli społeczeństwo unijne.
Kierunek jaki społeczeństwo obrało w wyniku poszczególnych wydarzeń historycznych i sytuacji światowej wedle mojego założenia jest mocno liberalny!
Oto kilka pomysłów:
1.Wolność obywatelska przede wszystkim - Unia jest tworem czysto demokratycznym wiążą się z tym pewne słabości ale daje to obywatelom pokaźny wachlarz swobód i praw. Oznacza to że każdy może wierzyć w co chce, być jakiekolwiek rasy czy płci a i tak będzie równy wobec prawa. Wyjątki stanowią przypadki cyborgizacji.
2.Tęczowa rewolucja - zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych wydaje się być kwestią czasu już teraz. Uznaje zatem, że w postępowej Uni taka sprawa będzie normą. Zresztą kto miał okazje grać w mass effect 3 lub borderlands 2 wie o co chodzi. w obu tych grach sci-fi ukazuje się małżeństwa homoseksualne w przyszłości jako normalny element społeczeństwa.
3.Parytety- to również oczywista oczywistość. Chcą babeczki być wszędzie? Niech będą. zresztą umówmy się kto nie lubi laseczek w mundurach? Kobieta jako górnik na asteroidzie? Czemu nie. Męskie opiekunki do dzieci? Proszę bardzo!
4. On/ona - dzięki postępom w medycynie i bioinżynierii nie ma znaczenia to jakiej płci się urodziłeś. Ważniejsze jest to kim się czujesz. Kuracja hormonalna, kilka zabiegów i po sprawie.
5.Świadomość i odpowiedzialność - w związku z zaawansowanymi technikami psychoedukacji kontrolowanej. Dzieci po zdaniu odpowiedniego egzaminu stają się "pełnoletnie" w wieku 16 lat.
Na razie to tyle zapraszam do dodawania własnych propozycji przemian społecznych obywateli Unii.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kelmut
Administrator
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:37, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Do tego wszystkiego dodałbym jeszcze absurdalne zbiurokratyzowanie każdego prawie elementu życia - wszystko oczywiście w imię wolności i równości.
Społeczeństwo mocno rozwarstwione społecznie i ekonomicznie. Są bajecznie bogaci prezesi i ledwo wiążące koniec z końcem rodziny. Podział taki nie kłuje jednak zbytnio w oczy - po pierwsze ze względu na kapitalistyczne tradycje Unii, po drugie ponieważ wszyscy jakoś sobie radzą - niewiele osób umiera tu z głodu.
Społeczeństwo na pewno tolerancyjne i świadome (jakkolwiek to rozumieć).
Religii, związków wyznaniowych i sekt powinny być tysiące (na wzór amerykański), jednak większość z nich zahaczona mniej lub bardziej o chrześcijaństwo. Samo chrześcijaństwo po udanych mini-kolonizacjach Układu Słonecznego musiało też pewnie zmienić dogmaty, ale nad tym dokładnie się jeszcze nie zastanawiałem. Mile widziane są moim zdaniem wszelkie mariaże chrześcijaństwa z religiami wschodu (jak np. w Hyperionie).
Małżeństwa homoseksualne na pewno muszą być normą i stanowić jakiś stały procent społeczeństwa. To zupełnie normalne i nikt w Unii nie myśli inaczej.
Z kwestii współcześnie kontrowersyjnych byłbym też za legalizacją in vitro aż do stopnia genetycznego projektowania potomstwa.
Kara śmierci zdelegalizowana całkowicie.
Co do "egzaminu na dorosłego" bym się zastanowił. Regułą jest, że próg pełnoletniości raczej się podnosi w miarę rozwoju cywilizacji, a nie maleje. Tak czy inaczej pomysł 16-letnich dorosłych jest ciekawy, szczególnie w połączeniu z tajemniczymi "zaawansowanymi technikami psychoedukacji kontrolowanej" (mógłbyś rozwinąć pomysł?). Tylko co znaczyła by pełnoletniość? Może wypić piwko, głosować, jechać na wojnę, brać ślub czy jak? Trzeba by tu chociażby rozdzielić kwestie społeczne od zdrowotnych, bo mimo że 16-letni Łukasz będzie świadomy jak w nirvanie, to wódka wciąż mu szkodzi, jak każdemu nastolatkowi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kelmut dnia Wto 22:01, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leon
Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:57, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Bez wątpienia społeczeństwo w XXVI wieku nie powinno mieć problemów z jakimi boryka się w wieku XXI. Zanik podziałów ze względu na płeć czy rasę oraz całkowita aprobata dla związków homoseksualnych wydają się kwestią czasu i w XXVI są po prostu jednym z elementów miejskiego krajobrazu.
Zmiana płci w dobie wszechobecnych modyfikacji genetycznych i organizmów transgenicznych też nie powinna wzbudzać jakiś większych emocji. Ot jedna z wielu operacji jakim może się poddać człowiek.
Sądzę też, że stopień integracji poszczególnych części składowych Unii powinien być na tyle duży, że nie ma miejsca na wszelakie nacjonalizmy narodowe (oczywiście w ramach samej federacji, stosunek do mieszkańców Paktu czy obywateli ziem kontrolowanych przez Inari to już inna para kaloszy).
Oczywiście XXVI wiek nie może być idyllą i jakieś napięcia społeczne muszą w nim występować.
Pierwszym co mi przychodzi na myśl jest konflikt na linii ludzie-roboty. Stygmatyzacja za roboseksualizm, czy coś w tym stylu. Oczywiście samo założeni wydaje się komiczne i trzeba by je odpowiednio opracować, by czytelnik nie reagował parsknięciem podczas poznawania trudności jakie robot i człowiek mają podczas adopcji dziecka.
Można by też pokombinować na gruncie mieszania genów ludzkich i zwierzęcych, wiadomo technologia pozwala ludziom na posiadanie lwiej grzywy czy gadziej łuski. Myślę, że w pewnych kręgach zachowania takie mogą budzić niesmak a nawet wrogość.
Co do religii, pomysł polegający na łączeniu religii monoteistycznych i wierzeń z dalekiego wschodu uważam za ciekawy.
Moja propozycja: ,,Chrześcijaństwo” + reinkarnacja.
A dokładniej; Bóg jest kimś na kształt rzeźbiarza który rzeźbi w naszych duszach. Jego dłutem są kolejne doświadczenia jakie zdobywamy w trakcie pobytu na ziemi. Życie ludzkie jest w dużej mierze zaplanowane (musi przejść przez kilka punktów kluczowych) i człowiek ma znikomy wpływ na swój los. Bogu chodzi o to by dusza poznała świat w całej jego okazałości. Zobaczyła jak to jest być złodziejem i jak to jest być okradanym. Spojrzała na świat oczami kata, by potem oglądać go oczami ofiary. Przeżyła życie homofoba, by następnie odrodzić się jako wojująca lesbijka.
Kolejną sprawą byłaby kwestia czasu. Z punktu widzenia Boga, historia świata jest procesem skończonym. Może on posyłać duszę w dowolny jego okres i gwizdać na chronologie. Człowiek może urodzić się w renesansowej europie, potem przeżyć życie marsjańskiego kolonizatora, by następnie trafić na azjatycki step z czasów Czyngis-chana. Co ciekawe, może urodzić się też w czasach które nastąpią po XXVI wieku. Znane są przypadki mediów które pod wpływem hipnotycznych transów poznają losy swoich przeszłych wcieleń i na przykład ostrzegają przed wielką wojną w 3134 roku, inwazją kosmitów lub ogłaszają światu podobne rewelacje. Oczywiście przez niektórych są uważani za świętych, inni wysłali by ich na przymusowe leczenie, a tak zwana większość (wierzących i ateistów) po prostu nie daje fucka za całe to gadanie.
Wizja którą tu przedstawiłem jest w dużej mierze oparta o wywód, jaki został mi udzielony w pociągu przez pewnego starszego mężczyznę. Rozpoczął w stylu świadków jehowy, ale jak się rozkręcił i zaczął opowiadać o swoim życiu na marsie czy o żonie, z którą spotyka się w każdym kolejnym wcieleniu, zrobiło się naprawdę ciekawie.
To co udało mi się zapamiętać, poddałem delikatnej obróbce, trzymałem jakiś czas w ,,szufladzie”, a teraz przedstawiam wam.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gary
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia
|
Wysłany: Czw 23:17, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Leon jak dla mnie, to ty jesteś bogiem
Bardzo ciekawa wizja adaptacji wiary chrześcijańskiej do czasów z przyszłości kiedy pewne dogmaty zagłuszy nauka potrzebna będzie nowa nadzieja. Reinkarnacja to strzał w dziesiątkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kelmut
Administrator
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:35, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Znakomity pomysł na połączenie Chrześcijaństwa z reinkarnacją, Leon! Co do komicznego wydźwięku problemów adopcyjnych pary człowiek-robot, to jest to moim zdaniem świetna wizja (i jednocześnie śmieszna, co czyni ją jeszcze lepszą). Dobrze opisanej sceny w takim klimacie nie powstydziłby się pewnie ani Lem, ani Asimov. Jak dla mnie - świetne, ciekawe i komiczne,obowiązkowo do wspomnienia w podręczniku (podobnie jak pociąg seksualny do robotów)! Jak czytelnik prychnie ze śmiechu, to nawet dobrze - nie piszemy przecież rozprawy naukowej, tylko podręcznik do RPG, którego czytanie ma być przyjemnością. O sile np. Neuroshimy stanowi m.in. właśnie w wielu momentach komiczny styl i charakterystyczne żarty, którymi wypełniony jest podręcznik. Dzięki temu czyta się go za jednym razem, jak niezłą książkę!
Ja od siebie dodam jeszcze jeden pomysł na kult, bazujący na tych samych filarach i mogący być kolejnym odłamem Neochrześcijaństwa:
Chrześcijaństwo naukowe (lub Neohinduizm - czyt. PS)
Przykazania moralne tradycyjnego Chrześcijaństwa pozostają oczywiście te same, wciąż "nie zabijaj", "nie cudzołóż", "nie kradnij" i inne to elementarne zasady moralności i religii. O różnicy stanowią:
- dziś stojący przeciw dogmatom, egzotyczny dodatek reinkarnacji, w aspekcie jednak bardziej fizycznym (w rozumieniu zarówno cielesności, jak i nauk ścisłych) niż duchowym;
- świadomość budowy i działania Wszechświata, a w szczególności nieustannego cyklu Wielki Wybuch - Wielka Zapaść (który też ociera się o wiarę, nie można bowiem sprawdzić ze stuprocentową pewnością jego prawdziwości);
- doskonała wiedza na temat funkcjonowania ludzkiego ciała;
- świadomość istnienia życia poza Ziemią, czyli pewność, że człowiek nie jest jedynym oddychającym i myślącym tworem Boga.
I teraz do rzeczy, czyli co to ma wspólnego z wspomnianą reinkarnacją:
Otóż reinkarnacja według Chrześcijaństwa Naukowego polega nie na wcielaniu się w kolejne postaci na Ziemi, a w dużo większym okresie czasu. Mówimy tu o eonach, o okresach między powstaniem jednej formy życia, a drugiej. Ktoś, kto w jednym ze swych wcieleń był człowiekiem, mieszkającym na planecie, którą jego przodkowie nazwali Ziemią, po kilkudziesięciu latach dopełnia żywota. Jego ciało jest składane w grobie, kremowane, ma wystawny pogrzeb, lub nie ma go w ogóle. Tak czy inaczej podstawowy budulec, z którego był złożony, "wraca do przyrody", pozostaje w obiegu materii. Obieg na Ziemi to tylko skala mikro, istotny jest w tym wierzeniu obieg w skali makro - w całym Kosmosie. Planeta też przecież "umiera", np. spalona w Słońcu (za ok. 5 miliardów lat Słońce stanie się czerwonym olbrzymemi i wchłonie Ziemię). Cząsteczki, z których składali się ludzie najpierw stały się częścią planety, a następnie planeta stała się częścią Słońca. Słońce oczywiście też kiedyś "umiera", np. wchłonięte przez czarną dziurę. Człowiek staje się wtedy częścią czarnej dziury. I tak dalej, i tak dalej... Ten schemat powtarza się do momentu, aż cały Wszechświat zapada się w zjawisku znanym jako Wielka Zapaść. Wtedy cały Wszechświat "umiera"...
A następnie znów odradza się! Następuje kolejny Wielki Wybuch, który rozrzuca wszystkie istniejące cząsteczki - w tym te, które składały się kiedyś na jakiegoś człowieka - w nieskończonej, pustej przestrzeni. Z nich tworzą się gwiazdy, planety i kolejne formy życia.
Teraz dalej: tylko niektóre cząsteczki nasycone są pierwiastkiem duchowym. Nasycenie i rodzaj duchowości, jaką posiadają, mogą być bardzo różne. Dopiero ich losowe (lub wręcz odwrotnie - związane z boskim planem) połączenie tworzy uduchowioną formę życia - coś a'la duszę, nierozłącznie związaną z tworzoną przez te same cząsteczki fizyczną formą.
Ludzie (albo szerzej - wszelkie życie) reinkarnują więc "naukowo" (no, pseudo-naukowo, kosmologiem to ja nie jestem, podobnie jak mistykiem). Odstęp między jednym a drugim życiem zlepka cząsteczek jest bardzo duży, ale czymże to jest w porównaniu do wieczności;). Cząsteczki obdarzone duszą łączą się w kolejne formy życia, w każdym cyklu Wielki Wybuch - Wielka Zapaść, gdy odradza się cały Wszechświat.
Mam nadzieję, że nie namieszałem za bardzo i wiadomo o co chodzi. To coś jak obieg wody w przyrodzie, z którego chyba starożytni grecy (bodaj Tales uznawał wodę za "siedzibę" życia) wyciągali reinkarnację, tylko że w trochę innej skali.
PS. Hmmm, w sumie to nie wiem, co w nazwie tego kultu robi przedrostek "chrześcijaństwo". To raczej jakiś Neohinduizm;P. W hinduiźmie cykle reinkarnacji dążą do złączenia się z absolutem, a to pasowałoby do Wielkiej Zapaści. Wtedy cały Wszechświat staje się na chwilę jednością, zakładamy więc, że cały Wszechświat jest absolutem. I wszystko się układa! Wtedy nawet sam bóg, cały absolut reinkarnuje!
PPS. Kurwa, dawno nie napisałem nic bardziej pojebanego... Mam dość metafizyki przynajmniej na tydzień. Idę poczytać Darwina dla równowagi.
PPPS. Chyba warto założyć nowy temat o religiach, co?
PPPPS. Leon - do Twojego kultu pasowałaby filozofia Tao. Jeśli Bóg każe nam zobaczyć świat z każdej perspektywy, osiąga dzięki temu jakąś równowagę - dobro/zło, miłość/nienawiść to kolejne pryzmaty, przez które widzimy Świat, będący jego tworem. Osiąganie równowagi i samo jej zgłębianie jest chyba podstawą filozofii Tao (choć mogę się mylić). Jeśli nie jestem w straszliwym błędzie, to proponuję dla Ciebie nazwę Chrześcijaństwo Tao.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kelmut dnia Pią 0:56, 23 Lis 2012, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|